31 sty 2014

Marokańska maska przeciw wypadaniu włosów

Zabrakło mnie ostatnio tutaj - niby drugi tydzień ferii, a musiałam parę rzeczy nadrabiać. Wczoraj odwiedziłam Katowice i spędziłam 8 godzin na wykładach z biologii i chemii, które w większości były bardzo udane. Najbardziej jednak z całego dnia podobała mi się kolacja z Hobu Sushi - zjedzone już w domku, ponieważ Hobu Sushi proponuje -20% na dania na wynos - znacie? :) Swoją drogą, uwielbiam sushi!

Pisałam dla Was o złotej ajuwersyjskiej masce od Planety Organici już w listopadzie i myślałam, że ciężko będzie mi znaleźć lepszą dla moich włosów. Chcecie dowiedzieć się czy marokańska sobie poradziła z tak wysoko postawioną poprzeczką? :)


Czarna marokańska maska do włosów została stworzona na bazie cennego ekologicznego oleju arganowego, który jest jednym z najdroższych i najrzadszych olei na świecie.
Olej bogaty w witaminy E i F intensywnie odżywia i pielęgnuje osłabione włosy. Olej neroli przywraca włosom elastyczność i pozostawia niepowtarzalny zapach. Olej laurowy stanowi naturalna ochronę przed szkodliwymi czynnikami środowiska i jest źródłem witamin niezbędnych dla skóry głowy i włosów, wzmacnia je, zapobiega wypadaniu i stymuluje ich wzrost. Czarna oliwka zawiera 16 aminokwasów, które są niezbędne dla włosów i skóry głowy. Odżywia włosy, błyskawicznie je nawilża i nadaje im miękkości.

Składniki aktywne:
• Organiczny olej arganowy (Organic Argania Spinosa Kernel Oil)- ten marokański specyfik swoimi niezwykłymi właściwościami podbija cały świat. Bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, głownie kwasy omega 6 i omega 9, a ilość witaminy E jest wyższa niż w oliwie z oliwek. Wzmacnia i odżywia włosy, sprawia, że stają się grubsze i lśniące, nawilża je, zapobiega rozdwajaniu końcówek, ujarzmia puszące włosy, chroni przed szkodliwym promieniowaniem UV, gorącym powietrzem suszarek, prostownic, lokówek. Olejek szybko się wchłania, a obecność kwasu oleinowego sprzyja penetracji  w głąb włosa składników aktywnych naturalnie obecnych w olejku. Pomaga w walce z łupieżem, zmniejsza łamliwość włosów.

• Organiczny olejek neroli (Organic Citrus Aurantium Amara Flower Oil)- jest jednym z najdroższych olejków, który pozyskuje się z kwiatów gorzkiej pomarańczy. Przywraca włosom odpowiednie nawilżenie, wzbogaca je w składniki odżywcze, zmniejsza ich wypadanie, przyspiesza regenerację zniszczonych włosów. Na skórę głowy działa antybakteryjnie, łagodzi podrażnienia i normalizuje wydzielanie sebum

• Olej laurowy (Laurus Nobilis Leaf Extract)- pomaga w walce z łupieżem, likwiduje swędzenie skóry głowy, działa przeciwzapalnie i przeciwgrzybiczo. Wzmacnia włosy, odżywia je i przyspiesza ich wzrost

 Organiczna Oliwa z Oliwek (Organic Olea Europaea Fruit Oil)- ceniona za swoje właściwości nawilżające, odżywcze, kojące, ochronne oraz zmiękczające jest skarbnicą witamin i związków mineralnych. Zawiera witaminy z grupy B, witaminy C, E i A, sole mineralne fosfor, potas, magnez, wapń, żelazo, miedź. Sprawia, że suche i zniszczone włosy odzyskują swój naturalny koloryt, miękkość oraz blask, wygładza je i regeneruje.

• Olejek eukaliptusowy (Eucalyptus Globulus Leaf Oil)- otrzymywany z liści i młodych pędów działa bakteriobójczo, przeciwgrzybicznie, odświeża skórę głowy oraz łagodzi jej swędzenie. Pobudza krążenie krwi dzięki czemu dotlenia cebulki włosów i przyspiesza wzrost włosów, pomaga zwalczyć łupież, reguluje wydzielanie sebum. Regeneruje zniszczone włosy.

• Olejek lawendowy (Lavandula Angustifolia (lavender) Oil)- chroni włosy przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, zapobiega nadmiernemu przetłuszczaniu się włosów i skóry głowy, poprawia krążenie krwi. Wykazuje właściwości antybakteryjne i antyseptyczne.

• Wyciąg z oregano (Origanum Vulgaris Extract)- jest to bardzo skuteczny przeciwutleniacz i naturalny antybiotyk, który pomaga w walce z łupieżem, zwalcza łojotok, hamuje wypadanie włosów i poprawia ich wygląd, działa przeciwgrzybiczo

Aqua with infusions of Organic Argania Spinosa Kernel Oil (organiczny olej arganowy), Organic Citrus Aurantium Amara Flower Oil (organiczny olejek neroli), Laurus Nobilis Leaf Oil (olej laurowy), Olea Europaea Fruit Oil (oliwa z oliwek), Eucalyptus Globulus Leaf Oil (olejek eukaliptusowy), Lavandula Angustifolia (lavender) Oil (olejek lawendowy), Origanum Vulgaris Extract (wyciąg z oregano), Cetearyl Alcohol (emolient tłusty, wygładza i nawilża włosy), Glyceryl Stearate (emolient tłusty, wygładza i nawilża włosy), Behentrimonium Chloride (konserwant, wygładza i nabłyszcza włosy), Cetyl Ether (emolient, wygładza i zmiękcza włosy), Isopropyl Palmitate (ciekły wosk, pochodna oleju palmowego, zapobiega odparowywaniu wody z włosów poprzez tworzenie filmu), Cyclopentasiloxane (silikon lotny, samoistnie znika z włosów), Dimethiconol (silikon, potrzebuje lekkiego detergentu), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride (antystatyk, tworzy powłokę ochronną, odżywia włosy), Parfum, Benzyl Alcohol (konserwant 1%), Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid


Maska oferuje nam 6 olei, które mają cudowne działanie na włosy - w tym olej laurowy, neroli, arganowy.  Oferuje nam również wyciąg z oregano, który dobrze działa na skórę głowy. Do tego wykorzystane związki chemiczne to w większości emolienty, a 2 silikony, które nam się tutaj pojawiają: cyclopentasiloxane znika sam z powierzchni włosa w ciągu dnia, a dimethiconol zmywa się już słabiutkim detergentem. Na końcu obecne są 3 kwasy, które domykają łuskę włosa, dzięki temu włosy są gładsze. Producent zapewnia nam certyfikowane organiczne składniki, brak parabenów, nie używa GMO.

Opakowanie wygląda bardzo estetycznie, piękny kolor maski jest widoczny dzięki przeźroczystym ściankom, przez co ładnie prezentuje się w łazience. Kobieta o pięknych włosach na zdjęciu tylko zachęca nas do korzystania z maski. Pojemnik jest duży, dostajemy 300ml za cenę 32,90zł (ale pamiętacie, że ze mną na Skarbach Syberii macie zniżkę 30%? :)). Pokrywka łatwo się odkręca nawet mokrymi rękami, nie brudzi się.

Maska ma bardzo kremową, ale jednocześnie treściwą konsystencję - przypomina mus. Ma piękny szmaragdowy kolor, a zapach to kolejne dzieło sztuki Planety Organici. Jest głęboki, nieco ciężki, kojarzy mi się z tymi wszystkimi artykułami o Hammamie, jakie przeczytałam. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że Planeta Organica powinna pomyśleć o własnej linii perfum, mogłabym wydać na te zapachy fortunę.


Maska bardzo łatwo rozprowadza się na włosach, niewielką ilością dużą powierzchnię włosa. Jest wydajna - używam jej od 3 tygodni, zużycie jak na zdjęciu. Nie trzeba jej trzymać długo na głowie, wystarczy 5 minut. Jednak, jak to jest z olejami - im dłużej tym lepiej, włosy są wtedy dużo lepiej odżywione i bardziej elastyczne. Warto położyć ją na pół godziny pod czepek, najlepiej z czapeczką.

Maska okazała się dużo lepsza od ajurwedyjskiej, chociaż nie nadaje takiego blasku włosom. Dużo lepiej je odżywia - właściwie już po konsystencji wiedziałam, że tak będzie :) Włosy łatwo się rozczesują, maska ich nie dociąża - co miało miejsce w złotej masce. Włosy są sypkie, elastyczne, mam po niej lepszy skręt. Do tej pory nie stosowałam maski prawie po każdym myciu, ale używanie tej nie tylko służy moim włosom - jest to również czysta przyjemność.

Niestety nie zauważyłam wpływu maski na wypadanie włosów. Wypadają, jak wypadały, mieszczą się jednak w normie. Jednak nie jestem zawiedziona, jest to pierwsza maska, która poradziła sobie z moimi przesuszonymi końcówkami - a już byłam zdesperowana je ściąć, oczywiście dopiero po maturze :) Maskę ma również moja mama, która ma włosy od lat rozjaśniane i również sobie chwali. A i ja widzę, że jej włosy odżyły!

Przypominam Wam kochane o konkursie z Tołpy :)
Przy okazji zapraszam Was na bardzo ciekawy artykuł o trendzie eco-pielęgnacji, który pojawił się u Kociamber :)
P.S. Zastanawiam się coraz bardziej poważnie nad studiami.  
Chemia kosmetyczna - może się ktoś wypowiedzieć?

Pozdrawiam! Jaskółka

19 komentarzy:

  1. Kolor ma faktycznie ładny. Ciekawe jak pachnie?;)
    Maskuj się, maskuj;)

    OdpowiedzUsuń
  2. i ajurwedyjska i marokańska wisi na mojej wish liście, jestem ciekawa która bardziej mi się spodoba (zakładam, że moje włosy je polubią, taką mam nadzieję! :D)

    ps: jak tam macerat różany się sprawuje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętasz o nim? :) Muszę o nim w końcu coś szkryfnąć.

      Usuń
  3. No i ją też teraz muszę spróbować.... I w końcu zapadnie mi szuflada gdzie swe zapasy przechowuj ę:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie używałam tej maski, ale na pewno spróbuję :). Chodzę dookoła niej już z miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niezły skład, ciekawe jak spisałaby się na moich włosach...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nigdy tej maski, może ona sobie poradzi z moimi włosami ^^ ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. szkoda, że nie działa jak ma działać

    OdpowiedzUsuń
  8. I kolejna maska, którą koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam na razie Placenę i nie chce zmieniać, i mieszać włosom :) ale fakt faktem, ciekawi mnie, czy moje włosy odżyłyby po niej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a mnie ciekawi Placena i jak tę wykończę to chętnie się w nią zaopatrzę :D

      Usuń
  10. Genialna analiza składu! Wszędzie czegoś takiego szukałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. I'm more than happy to uncover this website.
    I need to to thank you for your time just for this fantastic read!!
    I definitely loved every part of it and i also have you book-marked to see new things on your
    web site.

    Feel free to surf to my webpage :: The Venus Factor Review

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja właśnie nie znoszę takich kosmetyków o zapachu orientalnym i to powoduje, ze się na nią nie skuszę :)) Choć skład ma imponujący:)

    OdpowiedzUsuń
  13. w jaki sposób uzyskać 30% zniżki na produkty w "Skarbach Syberii"? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W koszyku, po wybraniu już swoich skarbów, w miejscu na kod rabatowy wystarczy wpisać JASKOLCZEZIELE - jest to zniżka 30% dla moich wiernych czytelników :)

      Usuń

Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com

Disqus for Jaskółcze Ziele