Jak już wspomniałam, kremy były używane. Łagodzący krem wzmacniający użyłam 2 razy, nawilżający krem odprężający 3, dość obficie, bo po kwasach - jest również trochę poobijany, gdyż tuba jest aluminiowa, a kremik mi spadł. Opiszę Wam oba kremy, byście wiedziały co między nami nie zagrało.
Łagodzący krem wzmacniający jest przeznaczony na dzień. Z założenia miał on być lekki - fakt, nie jest to typowy bogaty krem, ale lekki również nie jest. Do tego tuba nie pomaga nam zaaplikować małej ilości. Trzeba trochę poczekać aż się wchłonie, ale w końcu się wchłania.
U mnie krem nie sprawdził się, ponieważ mam cerę mieszaną, która wymaga zmatowienia. Ten krem mi tego nie zapewniał i zaczynałam się świecić po 2 godzinach. Myślę, że byłby dobry dla cery suchej i/lub dojrzałej. Posiada SPF 10.
Nawilżający krem odprężający jest bogatym kremem na dzień. Tutaj również jak w przypadku powyższego braciszka na dzień mi się nie przydaje - mogłabym go używać jedynie wtedy, gdy siedziałabym w domu, a w takich momentach wolę swojej skórze zapewnić oczyszczenie - do tego używam tłuścioszka od Sylveco (tego tłuścioszka znajdziecie tutaj). Miałam jednak nadzieję, że przyda mi się w okresie kwaszenia, gdy fundowałam sobie peeling - i choć ładnie nawilżał, rolował mi się na twarzy (chociaż to niekoniecznie musiała być wina kremu, albo po prostu kładłam go za dużo). Dodatkowo dużo lepiej działał na mnie kojący olej monoi i kremik z Gaia Creams. Na co dzień nie mam dla niego żadnego zastosowania, dlatego chętnie się nim podzielę. Posiada SPF 15.
Co trzeba zrobić, by dostać kremik w swoje łapki?
Wystarczy być obserwatorem mojego bloga i/lub polubić Jaskółcze Ziele na Facebooku, a także podać dalej wiadomość o tym małym konkursie (link mile widziany).
Uwaga! Jeśli udostępniacie przez Facebooka, udostępniajcie post konkursowy z mojej strony - nie link do notki - będzie mi o wiele łatwiej.
A w komentarzu tutaj lub pod postem na Facebooku wyrazić chęć przygarnięcia jednego maluszka i wybrać jeden z nich. Prościej już chyba się nie da (:
Konkurs trwa do 8 lutego, przy dobrych wiatrach już 9 poznacie szczęśliwców.
Tymczasem zmykam do ciepłej kąpieli, bo znów coś mnie łapie... I znów będę czytać Grę o Tron!