15 kwi 2014

Obiecana niespodzianka, czyli Gaia Creams! [ZAKOŃCZONE]

Kochane! Jak już wcześniej Wam wspomniałam, zbliża się pierwszy roczek mojego maluszka - bloga. Przez ten rok poznałam wiele niesamowitych osób i sama rozwinęłam swoją wiedzę na temat siebie i pielęgnacji - i jak wspominam ten czas zaczynam się wzruszać. Nie mogę uwierzyć, że jest Was ze mną tak wielu. Dlatego chcę, żebyście się w ten ważny dla mnie dzień cieszyli razem ze mną!

Dzięki uprzejmości Gaia Creams mam dla Was - dla aż trójki szczęśliwców! - małą niespodziankę. Aż mnie całą nosi, gdy o tym pomyślę :) Niemniej jednak wypadałoby powiedzieć parę słów o tej firmie, która jest wzorem do naśladowania!



Przedstawiając Wam Gaia Creams, nie mogę pominąć ich filozofii. A filozofia ta jest piękna, bowiem Gaia Creams w pełni są oddani ziemi. W końcu Gaia znaczy ziemia. Dlatego też nie tylko nie znajdziemy wśród ich kosmetyków substancji chemicznych, które mogłyby źle wpłynąć na nasz organizm, ale również nie znajdziemy substancji, których pozyskanie szkodzi naszej planecie. Jest nim m.in. olej palmowy. Pełna natura serwowana dla nas z czystym sumieniem.
Przyznam się szczerze, że przed poznaniem się z Gaia Creams nie miałam pojęcia, że istnieje problem oleju palmowego - i to o tak wielkiej skali! Tak wielkiej, ponieważ olej palmowy jest wszechobecny - znajdziemy go w żywności, kosmetykach, biopaliwach.

Głównymi producentami oleju palowego są Malezja i Indonezja - zapewniają 80% światowej produkcji. Plantacje palm olejowych powstają tam na spalonych, a następnie wykarczowanych obszarach lasów deszczowych czy cennych przyrodniczo torfowiskach. W ten sposób od 1970 roku obszar tych upraw w Indonezji wzrósł ponad trzydziestokrotnie, a w Malezji dwunastokrotnie.
Walka z narastającym popytem na ten olej zaczęła się już w 2004 roku (10 lat temu!), gdy WWF powołał inicjatywę wielostronną Roundtable on Sustainable Pal Oil (RSPO) w celu ustanowienia certyfikacji oleju palmowego, którego produkcja byłaby bardziej odpowiedzialna wobec środowiska i ludzi. Certyfikacja ruszyła jednak dopiero w 2008 roku, jednak nie była to udana próba ratowania sytuacji. Firmy wolały zakupić tańszą opcję, czyli olej niecertyfikowany - pomimo wcześniejszych deklaracji prośrodowiskowych. Tysiące ton certyfikowanego oleju pozostało niesprzedane.

http://www.toute-lactu.com/2011/11/25/600-millions-de-dollars-pour-lutter-contre-la-deforestation/

Wokół dewastacji lasów deszczowych pod uprawę palm olejowych zrobiło się głośno dzięki reportażu Umierając za herbatnika wypuszczonego przez BBC. Reportaż ujawnił, że pomimo międzynarodowych prób powstrzymania wycinki lasów deszczowych, ogromne ich połacie w Indonezji wciąż są karczowane. Około 2% zalesionych powierzchni Indonezji znika tam co roku. Wpływa to na przyspieszenie zmian klimatu, poprzez zwiększoną emisję CO2, grozi wyginięciem wielu zagrożonych gatunków - w tym występującym tylko na tym obszarze orangutanów, ale również nasila konflikty wśród lokalnych społeczności o ziemię i prawa własności.

O problemie i próbach jego zwalczenia przez różne organizacje można by pisać i pisać. Nie chcę tutaj tworzyć elaboratu na ten temat, gdyż większość z Was i tak przewinie na dół, a osoby naprawdę zainteresowane będą ciągle czuły niedosyt. Powszechnie wiadomym jest, że karczowanie olbrzymich połaci lasów palmowych jest po prostu niszczeniem płuc naszej Ziemi, sami sobie szkodzimy. Jednak chciałabym Wam przedstawić to, co w całej tej historii najbardziej mnie wzruszyło. Otóż jedno proste zdanie: Orangutan też potrzebuje matki (zdanie to doprowadzi Was do filmiku, który zupełnie mnie rozkleił...).
Dla mnie to właśnie jest największy dramat. Przez wycinkę, niejednokrotnie wypalanie lasów, pozbawiamy orangutany miejsca do życia - przy czym niejednokrotnie kończą one z ciężkimi poparzeniami, jako sieroty.

http://dalje.com/hr-svijet/foto--majka-daisy-hranila-svoju-bebu-dodija/289255

Wiem, że gram tutaj mocno na emocjach, ale niestety jest to jedyny sposób, żeby w dzisiejszych czasach trafić do ludzi. Już dawno staliśmy się nieczuli na codzienną dewastację naszej planety, zapominamy, że mamy tylko jedną. I śmiejemy się z zielonych, którzy są w stanie zaryzykować swoje życie w obronie tak błahych spraw. Świadomie używam tutaj zaimka my. Sprawdźcie składy swoich kosmetyków w poszukiwaniu oleju palmowego. Ja znalazłam - moje ulubione mydła miód z lawendą czy mydło Kleopatry z Lawendowej Farmy. I nie chcę się więcej myć takim kosztem.

Wstęp jest ciężki, bo taki jest ten problem - przejdźmy jednak teraz do radosnej części dzisiejszego dnia. Gaia Creams zgodziło się obdarować Was aż trójkę z Was świeżo wyrobionym żywym kremem, który będziecie mogły wybrać sobie same. Jest o co walczyć, prawda? :)
Na wszystkie dostępne kremy możecie sobie zerknąć tutaj.

Żeby dostać kremik w swoje łapki trzeba obserwować Jaskółcze Ziele (tutaj lub na FB) - w końcu chcę tutaj obdarować Was, moich czytelników. Bez Was by mnie tutaj nie było! Drugim koniecznym warunkiem jest posłanie informacji o oleju palmowym dalej, czy to w formie udostępnienia tego wpisu, czy napisanie własnego tekstu u siebie, czy też udostępnienie jakiegokolwiek artykułu związanego z tą problematyką - jak Wam pasuje, dajcie mi tylko znać linkiem. Zależy nam, by wieść o istnieniu tego problemu poszła w świat, mówcie o oleju palmowym otwarcie, zwracajcie uwagę innym na ten problem!
Dodatkowe polubienie Gaia Creams i/lub Jaskółczego Ziela na Facebooku będzie mile widziane! Podsumowując: nick + link zostawiacie w komentarzu :)


Czekamy na Waszą inicjatywę do 30 maja!
Wyniki podam w urodziny, byśmy się mogli razem cieszyć :)

Pozdrawiam ciepło! Jaskółka

33 komentarze:

  1. Wezmę udział. Tak czy inaczej miałam poruszyć ten temat na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny konkurs. I nagrody genialne, nie jakieś byle co :) Chyba zrobię artykuł na bloga i wezmę udział w konkursie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy bloga!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy można się zgłaszać i podać link pod tym wpisem?:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oki w takim razie zgłaszam się,
      obserwuję jako Ems
      Facebooki lubię jako Emilia P
      a tutaj udostępniłam informację: https://www.facebook.com/EmsUniverse/posts/301421160013083?stream_ref=10

      Usuń
  5. Zgłaszam się : )
    Obserwuję jako Dbająca
    Baner: www.dbambolubie.blogspot.com
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za baner dziękuję, ale obowiązkowym warunkiem jest udostępnienie wiadomości o problemie oleju palmowego, nie samego konkursu - nie w tym rzecz.

      Usuń
  6. Obserwuję jako: Magdalena N.
    Link : https://www.facebook.com/pages/30plus-Beauty-blog/383187895132283

    Radosnych i ciepłych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oto link do udostępnionego postu https://www.facebook.com/anna.fluder.14/posts/1428037190787015?stream_ref=10
    Obserwuję jako Ania C, a na Facebooku jako Anna Fluder.

    OdpowiedzUsuń
  8. Obserwuję blog jako Gaja, Facebook - plantacjapozytywnychmysli.blogspot.com, tak samo Gaia Creams.
    Link do udostępnionego postu na mojej stronie na FB:
    https://www.facebook.com/pages/plantacjapozytywnychmysliblogspotcom/248417932010375
    W sumie Twój artykuł jest tak wyczerpująco napisany, że nic dodać - nic ująć i nie widzę sensu tworzenia własnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaczynam obserwować i puszczam informację w świat przez FB :)
    Temat naprawdę ważny i sama nie byłam świadoma tego problemu.
    Do konkursu się nie zgłaszam ponieważ to z okazji roczka - czego serdecznie gratuluję i życzę kolejnych .
    Zostawiam miejsce i szansę na wygraną stałym czytelnikom .
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie słówka są dla mnie najpiękniejszą nagrodą za pracę! Dziękuję! :)

      Usuń
  10. Bloga obserwuję jako Goszka Mała, oto link:
    https://plus.google.com/115714471892688311584/posts/g6cDAbNTUnU
    Wybacz, że nic sama nie skrobnęłam, ale artykuł poruszył mnie i zainteresował tematem tak bardzo, że obawiam się, że gdybym napisała coś sama to nie ujęłabym istoty problemu :c tak więc udostępniam wpis i już lecę szukać informacji o oleju palmowym! Mimo że na bloga natknęłam się przypadkiem, zamierzam tu zostać na dużo dłużej! Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Obserwuje bloga jakO: Sabina ES
    Oba FB lubię jako: Sabina ES
    Udostepniłam info na FB : https://www.facebook.com/sabina.es.16/posts/1415497732054756?stream_ref=10

    OdpowiedzUsuń
  12. Obserwuje jako: gorzkakokoszka
    Lubię na FB Jaskółcze Ziele :)

    Link do mojego artykułu o oleju palmowym: http://blogkokoszki.eu/pozyskiwanie-oleju-palmowego-okupione-smiercia-id121.html

    Pozdrawiam Kokoszka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Artykuł mocno mną poruszył, nie miałam pojęcia, że olej palmowy ma na to wszystko taki wpływ:(.
    obserwuję jako Kalinda Avokado
    udostępniłam - https://www.facebook.com/kalinda.avocado/posts/1422340604694405?stream_ref=5

    OdpowiedzUsuń
  15. Prawdę mówiąc, nie miałam zielonego pojęcia o problemach związanych z tymże olejem... Pewnie większość moich kosmetyków ma go w składzie :/
    O kremach Gaia też pierwsze słyszę, chętnie bym je przetestowała na własnej skórze. Właściwie już je polubiłam za to, że ich produkcja nie szkodzi naszej planecie...
    Zaobserwowałam jako Barbara Lewalska, polubiłam na FB jako Basia 'Immortelle' Lewalska, oczywiście udostępniłam info:
    https://www.facebook.com/basiaimmortelle.lewalska/posts/708891145820334?stream_ref=1

    OdpowiedzUsuń
  16. Kurcze, nie miałam pojęcia, że problem oleju palmowego jest tak duży. Dziękuje, ze otworzyłaś mi oczy :)

    Obserwuję jako - Kasia Błach
    info - https://plus.google.com/114193852931552525087/posts/er9Pu5mNrtx

    Pozdrawaiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  17. Chętnie napiszę u siebie jakiegoś posta o oleju palmowym. Poszukam, znajdę, przetworzę w mózgu i coś sklecę, ale nie wiem czy wezmę udział w konkursie, bo nie wiem czy zdążę. Jak bym zdążyła to się zgłoszę ;)

    P.S. W końcu już wiem o co chodzi z tym olejem palmowym! Zastanawiam się czy z kokosów tych palm powstaje oststnimi czasy modny olej kokosowy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olej kokosowy powstaje z orzechów kokosa, olej palmowy z olejowca gwinejskiego :) Można dalej kochać kokosowy :)
      Masz 20 dni jeszcze, więc myślę, że spokojnie dasz radę!

      Usuń
  18. Ciekawy blog pozdrawiam.
    Obserwuje jako: Patrycja Skr.
    Na FB: Patrycja Dominika Skręt
    Udostępnione : https://www.facebook.com/kiego.tu/posts/704803746252830

    OdpowiedzUsuń
  19. muszę wziąć pod lupę, to co kupuję! wierzę, że wspólnymi siłami można ograniczyć produkcję oleju
    palmowego, działamy!

    obserwuję na fb jako Kinga Koszyk
    udostępniłam: https://www.facebook.com/kinga.koszyk.39/posts/653057644772177?notif_t=like

    OdpowiedzUsuń
  20. Biorę udział :)
    Lubię na Fb jako Elżbieta Świtulska
    Udostępniłam: https://www.facebook.com/elzbieta.switulska/posts/854703401224934

    OdpowiedzUsuń
  21. dzięki tej akcji zaczęłam zwracać uwagę na zawartość oleju palmowego w kosmetykach i produktach spożywczych! cieszę się, że została ona zorganizowana. więcej ludzi dowie się o tym problemie. wielki ukłon w stronę Jaskółki :-)
    udostępniłam na fb: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=872189682796158&id=781371415211319
    0jla :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. udostępniłam na facebooku ;)
    Edyta R.

    OdpowiedzUsuń
  23. Anais Roue
    Link do udostępnienia: https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=401046270038566&id=170692736407255

    OdpowiedzUsuń
  24. Obserwuję jako dobiezka
    dobiezka@o2.pl
    Lubię profile jako Marta Dob.
    Udostępnienie: https://www.facebook.com/dobiezka/posts/685222494846595

    OdpowiedzUsuń
  25. dokladnie juz dawno przyzwolilismy na takie rzeczy...

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com

Disqus for Jaskółcze Ziele