14 sie 2015

Zioła ochładzające | Napoje idealne na upały

Od kilku dni straszy nas burza. Ale zamiast przyjść i przynieść trochę orzeźwienia, ona postanawia przejść bokiem, pozostawiając tylko duszne powietrze. Nie jestem fanką gorących dni, dopóki nie jestem nad wodą, gdzie w każdej chwili mogę się odświeżyć, a delikatny wiaterek nie sprawi, że słońce przestaje być takie uciążliwe.

Mam jednak kilka sposobów na chwilę orzeźwienia. Magiczne napoje z prostych ziół, które spotkacie w większości ogródków. W taką pogodę, jaką mamy obecnie, nie ma nic lepszego od domowej wody smakowej, by picie wody przestało być w końcu nudne. Tak więc zrobi nam się smacznie, orzeźwiająco i, co najważniejsze, pozostaniemy dobrze nawodnieni!


Pomagają mi w tym takie zioła jak klasyczna mięta, melisa, rumianek i róża. Są to zioła delikatnie ochładzające, które zadziałają na nasze ciało znacznie lepiej od lodowatych napojów. A poza tym pysznie smakują i jeszcze lepiej pachną!

Jeśli macie świeżą miętę i melisę w ogródku, zbierzcie ich trochę i postawcie w wazonie! W razie potrzeby, macie je zawsze pod ręką, a pokój wypełni się przepięknym zapachem. Orzeźwiającym, delikatnie słodkim i naturalnym. Od razu się poprawia nastrój!
Po sesji zdjęciowej cały mój pokój pachnie cudnie!


Mój dzień zawsze rozpoczynam od filiżanki herbaty. Z reguły jest to zielona herbata - ma świetne działanie redukujące uczucie głodu! Zaparzam ją wodą o temperaturze około 80 stopni, od zagotowania wody odczekuję zawsze mniej więcej dziesięć minut. Dzięki temu herbata jest znacznie smaczniejsza, a ja nie piję do śniadania gorącego kubka i nie pocę się tak mocno.
Odkąd nastały ciepłe dni, znacznie częściej sięgam po rumianek lub do swojej ulubionej zielonej herbaty dodaję róży. Herbatka ma wtedy niepowtarzalny aromat i sprawia, że poranne upały nie są już takie uciążliwe.


W ciągu dnia też często piję herbatę, sięgam po nią z przyzwyczajenia, bo jestem bardzo herbacianą osóbką. Jednak gdy jest tak bardzo gorąco, jak obecnie, zdecydowanie częściej przyrządzam sobie wodę smakową. Do litrowego dzbanka dodaję mięty pieprzowej i melisy, prosto z ogródka - miętę koniecznie z łodyżkami, wtedy woda ma znacznie intensywniejszy aromat! Z łodyżkami wytrzymuje również znacznie dłużej w wodzie, nie więdnie i starcza na więcej użyć :)

Taką mieszankę warto odstawić na chwilę, by wszystkie smaki przeszły do wody. Jeśli lubicie, możecie dodać również lodu, by wzmocnić uczucie orzeźwienia - mi jednak w zupełności wystarcza taka woda w temperaturze pokojowej. Po wypiciu lodowatego napoju uczucie orzeźwienia jest jedynie chwilowe, a i tak zaczynamy się pocić z powodu reakcji stresowej, co pięknie opisała autorka bloga Śliwki Robaczywki - odsuwamy jedynie pocenie w czasie.


A jakie są Wasze sprawdzone przepisy na wodę smakową?


Trzymajcie się ciepło! Jaskółka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com

Disqus for Jaskółcze Ziele