3 kwi 2016

Polski Domowy Kosmetyk - balsam do ciała

Cześć kochani! Ale mieliśmy piękny weekend! Dla mnie był on podwójnie piękny, bo w sobotę do domku wrócił do mnie Tosiek z Wrocławia. Nie było Go co prawda tylko trzy dni, ale to był mój pierwszy raz samotnie w mieszkaniu w Opolu i bardzo się za nim stęskniłam.

Skorzystałyście ze Stylowego Weekendu? Byliśmy dzisiaj z Tośkiem w Karolince i straszne tłumy były! Zaopatrzyliśmy się w Czasie na Herbatę - ja w Masala Chai, bo szukam swojego ideału odkąd wypiłam podobny trunek w herbaciarni Masala Tea House, a Tosiek kupił sobie kawę aromatyzowaną Irish Cream (która pachnie tak pięknie, że nawet ja mam ogromną ochotę ją spróbować).

Dzisiaj mam dla Was bardzo ciekawy, polski kosmetyk. Domowy Kosmetyk to świeża, ale bardzo obiecująca firma założoną przez byłą księgową, która jak wielu z nas miała dość otaczającej nas chemii - i zaczęła działać, by umożliwić sobie i najbliższym życie bez niej. I od jakiegoś czasu również z nami.

Domowy Kosmetyk poznałam dzięki spotkaniu w Zabrzu. Dostałyśmy przepiękną i przykuwającą uwagę paczuszkę, która delikatnie pachniała cytrusami...


...a w nim naturalny balsam do ciała na bazie masła shea oraz próbki dwóch scrubów i masełek. Balsam jest zamknięty w małej szklanej buteleczce i bardziej przypomina krem do twarzy. Ma wygodną pompkę, która nie ma większych problemów z aplikacją produktu - przynajmniej dopóki macie go więcej niż połowę. Później, z powodu konsystencji, trochę się zacina, ponieważ nie jest wystarczająco płynny, by dotrzeć do rurki i trzeba butelką trochę potrzepać. A gdy już trzepiemy, to nie jest wystarczająco gęsty i zazwyczaj kończy się na ochlapanych ściankach :)

Byłam bardzo ciekawa na jak długo wystarczy mi 50ml produktu. Z doświadczenia wiem, że produkty naturalne bardzo często są bardzo treściwie, więc również wydajne. Ten balsam jest bardzo lekki i nie ma tego poślizgu, co drogeryjne produkty, przez co zużyłam go w szybkim tempie - dla mnie, osóbki która do smarowania ciała jest bardzo chętna jedynie, gdy Tosiek mnie masuje (a wiadomo, jak jest z chęciami u płci męskiej :)) jest to tempo ekspresowe. Starczył mi na półtorej miesiąca.

Balsam ma delikatny zapach grejpfruta, który Tosiek bardzo polubił, a który mi osobiście pachnie jak kwaśna niedojrzała pomarańcza. Jednak jest to kwestia gustu, po prostu zdecydowanie bardziej wolę cięższe, korzenne zapachy z nutą wanilii czy piżma :)


Woda, masło shea, gliceryna, Cetearyl Olivate, olej jojoba, olej ze słodkich migdałów, kofeina, Sorbitan Olivate, olej z awokado, niacynamid (witamina B3), guma ksantanowa, olejek grejpfrutowy, limonen, olej roślinny, Tocopheryl Acetate (witamina E), D-panthenol, masło mango, glukonolakton (kwas PHA), benzoesan sodu, macerat z zielonej herbaty, hialuronian sodu, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, citral

Popatrzcie na ten piękny skład! Znajdziemy w nim nie tylko świetne oleje i masła, ale również takie składniki aktywne jak kofeina, witaminę B3 i E, glukonolakton czy macerat z zielonej herbaty! Daje mu to dużą przewagę w kosmetykach do pielęgnacji ciała i regularnie stosowany daje świetne efekty. Skóra jest pięknie nawilżona i miękka, i utrzymuje to nawilżenie znacznie dłużej. Najbardziej podoba mi się dodatek glukonolaktonu, jest to świetny antyoksydant, który wspomaga działanie regeneracyjne skóry i jest bardzo delikatny, przyjazny również dla cer bardzo wrażliwych.

Chociaż nie jestem balsamowym freakiem i właściwie po balsamy sięgam rzadko, z tym bardzo się polubiłam. Prawdopodobnie dlatego, że efekty faktycznie widać już od pierwszego użycia. Balsam bardzo szybko się wchłania i pozostawia skórę niesamowicie miękką. Zapach, przeze mnie akurat średnio lubiany, na skórze wyczuwalny jest tylko przez chwilę i jedynie przy bliskim kontakcie z nosem - dla mnie to duży plus, bo zapach mi nie przeszkadza. Z czasem efekt utrzymuje się znacznie dłużej, a skóra na moich udach stała się jędrniejsza - oczywiście jest to również działanie pilatesu, sam kremik takich cudów nie zdziała :)


Ogromnie się cieszę, że miałam okazję poznać Domowy Kosmetyk. Gorąco polecam Wam tę markę, szczególnie że firma oferuje 5ml słoiczki z próbką każdego kosmetyku. Zapachy kosmetyków są świeże i naturalne, więc jeśli lubicie taką świeżą nutę w kosmetykach, macie kolejny powód, by sięgnąć po Domowy Kosmetyk.


Trzymajcie się ciepło! Jaskółka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com

Disqus for Jaskółcze Ziele