Cześć kochani! W tym tygodniu Meet Beauty! Nie mogę się doczekać, tym bardziej, że mamy z Tośkiem zaplanowane małe zwiedzanie Warszawy razem z naszą dobrą znajomą z liceum. Tak naprawdę - nie licząc krótkiego wypadu na poprzedniej edycji Meet Beauty, gdzie jedyne co odwiedziłam to Pizza Hut i Arkadia :) - nigdy nie byłam w Warszawie, więc jestem ogromnie podekscytowana naszym weekendowym wypadem.
Z kim z Was się spotkam na Meet Beauty?
Dzisiaj mam Wam do przedstawienia całkiem ciekawy kosmetyk, jakim jest szampon marokański z glinką rhassoul Beaute Marrakech od Marokosklep.com. Ciekawy, ponieważ jak widać na załączonym zdjęciu, glinki jest w nim całkiem sporo, jest dosłownie utopiona w szamponie, nadając mu brązową barwę i cudowne właściwości oczyszczające.
Butelka jest całkiem poręczna i dzięki ładnej etykietce nieźle prezentuje się w łazience - nieco nawet egzotycznie :) Szampon jest gęsty z powodu dodatku glinki, ale nie ma najmniejszego problemu z jego wydobyciem z butelki. Sama butelka jest wykonana z miękkiego plastiku, więc niewielkim naciskiem można zaaplikować szampon.
Z racji obecności glinki, na ściankach tworzą się zacieki i zatyczka jest cała pokryta glinką od wewnątrz, co z czasem przestaje wyglądać estetycznie. Glinka jednak nie brudzi wanny, wystarczy ją delikatnie przepłukać po kąpieli i wszystko ładnie spływa.
Jeśli chodzi jednak o same właściwości szamponu, powiem szczerze, że jestem bardzo zadowolona. Świetnie oczyszcza nie tylko włosy, ale skórę głowy - szampon można potraktować jako terapię dla wrażliwej skóry. Zostaje ona dobrze oczyszczona, ale również odżywiona, dzięki minerałom zawartym w glince. Glinką można wykonać również peeling skóry głowy.
Włosy po użyciu szamponu są puszące się, więc konieczne jest użycie odżywki, która trochę je dociąży. Lubię go za to, że nadaje moim włosom niesamowitej objętości, włosy są odbite u nasady i ładnie lśniące. I niesamowicie puszyste!
Woda, marokańska glinka rhassoul, gliceryna, betaina kokamidopropylowa, Sodium Coco-Sulfate, olej arganowy, Decyl Glucoside, benzoesan sodu, sorbitan potasu, linalol
Skład jest króciutki, zawiera ogrom glinki rhassoul i detergenty, które są delikatne dla włosów. Kryje się w nim dodatkowo olej arganowy, który ma za zadanie odżywić włosy, a gliceryna nawilżyć.
Bardzo polubiłam się z tym szamponem. Myję nim włosy minimum dwa razy w tygodniu dla dobrego oczyszczenia, najczęściej myję nim głowę po olejach, bo dobrze je spłukuje. Jest niesamowicie wydajny - stosuję go od dwóch miesięcy, a ledwie dotarłam do połowy opakowania. Ale to dobrze, bo nie mam zamiaru się z nim rozstawać :)
Szampon marokański z glinką rhassoul Beaute Marrakech kosztuje 25,31zł za 250ml.
Korzystacie z marokańskich kosmetyków?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com