Chciałabym Wam dzisiaj pokazać coś naprawdę niezwykłego, bez czego nie wyobrażam sobie makijażu - tego mineralnego, który towarzyszy mi od ponad trzech lat, na co dzień. Mowa o pędzlu Super Kabuki od Lily Lolo, o gęstym i niezwykle miękkim syntetycznym włosiu, który pokazał mi zupełnie nowe oblicze makijażu mineralnego.
Największym problemem, z jakim spotkałam się, zaczynając swoją przygodę z minerałami lub rozmawiając z Wami, jest aplikacja sypkiego podkładu zbyt grubą warstwą. Ja sama uczyłam się długo, jak najlepiej operować minerałami - gdzie kluczem jest równomierne rozprowadzenie podkładu cieniutką warstwą, by nie dorobić się efektu ciasta na twarzy lub nieestetycznych plam. I chociaż byłam bardzo zadowolona z efektu, jaki uzyskiwałam na co dzień, dopiero Super Kabuki pokazał mi co tak naprawdę znaczy malować się minerałami.
Jak już wspomniałam, włosie jest syntetyczne, mocno zbite i niesamowicie miękkie w dotyku - do tej pory do malowania się minerałami używałam pędzlów Annabelle Minerals - zarówno flat topa oraz kabuki - i uwierzcie mi, przy Super Kabuki te pędzle są szorstkie! Chociaż na dobrą sprawę, dopóki nie poczujecie różnicy... Ja na pędzle AM nie narzekałam, dopóki nie poznałam odpowiednika Lily Lolo.
Miękkość, miękkością, ale to, co on robi z podkładem! Gęstość włosia pozwala na idealne rozprowadzenie już na pędzlu (popatrzcie tylko na zdjęcie poniżej!), więc sama aplikacja na skórze to już kwestia kilku pociągnięć - efekt jest powalający, delikatna chmurka produktu, która zdaje się docierać we wszystkie zakamarki, przepięknie wyrównując koloryt, dzięki czemu krycie naszego podkładu wydaje się intensywniejsze, pomimo nałożenia cieniutkiej warstwy. A w minerałach właśnie o to chodzi - im mniej mamy na skórze, tym wszystko lepiej się prezentuje. Makijaż trwa krócej - chociaż w moim przypadku czas zyskany na aplikacji podkładu zostaje zaraz wykorzystany przy makijażu oka :) - podkład lepiej leży na skórze, dłużej wytrzymuje przy moich skłonnościach do przetłuszczania (ponownie, im mniej, tym lepiej!) i na dodatek podkład jest znacznie bardziej wydajniejszy, bo zwyczajnie wykorzystujemy go znacznie mniej.
Widzicie to, jak idealnie podkład rozprowadza się już na pędzlu? Nie ma ani jednej plamki, dzięki temu makijaż staje się taki łatwy i przyjemny!
Powiem Wam szczerze, że przed zakupem pędzla skutecznie powstrzymywała mnie jego cena - 91,90zł - ale obiema rękoma podpisuję się pod tym, że płacimy za jakość. Nie wyobrażam sobie bez niego mojego makijażu mineralnego, tak samo jak nie wyobrażam sobie już aplikacji płynnego podkładu bez Beauty Blendera. Tym bardziej, że Super Kabuki będzie z nami dużo dłużej niż słynne jajeczko :)
Pędzel Super Kabuki kosztuje 91,90zł, jego mniejsza wersja, Baby Buki - 54,90zł, w sklepie internetowym Costasy.pl. Jest również dostępna jego limitowana wersja z czarno-niebieskim włosiem!
P.S. W sklepie internetowym Costasy.pl trwa teraz promocja -10% na pełnowymiarowe produkty, z okazji Halloween :)
P.S. W sklepie internetowym Costasy.pl trwa teraz promocja -10% na pełnowymiarowe produkty, z okazji Halloween :)
Znacie Super Kabuki lub inne pędzle Lily Lolo? Macie swoich faworytów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com