5 paź 2013

Gdy nie mamy nic pod ręką...

...a w lodówce siedzą jajka, możemy zrobić sobie kilka świetnych domowych zabiegów spa! Jajko jest niezwykle odżywcze samo w sobie, samo kurze białko to bomba proteinowa, nie wspominając już o żółtku, które jest magazynem substancji odżywczych.

Jajko w wierzeniach starożytnych ludów kojarzone było z siłą budzącej się na wiosnę przyrody. Dziś jajka są dla nas symbolem Wielkanocy i zmartwychwstania. Podpowiemy, jak możesz wykorzystać je dla urody i świetnego samopoczucia. Pełne cennych substancji odżywczych są bowiem doskonałą bazą do przygotowania maseczek, odżywek i peelingów, a także zdrowotnych nalewek i koktajli.

Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/uroda/news-jajko-doskonaly-lek-i-supertani-kosmetyk,nId,959025?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Jajko w wierzeniach starożytnych ludów kojarzone było z siłą budzącej się na wiosnę przyrody. Dziś jajka są dla nas symbolem Wielkanocy i zmartwychwstania. Podpowiemy, jak możesz wykorzystać je dla urody i świetnego samopoczucia. Pełne cennych substancji odżywczych są bowiem doskonałą bazą do przygotowania maseczek, odżywek i peelingów, a także zdrowotnych nalewek i koktajli.

Czytaj więcej na http://kobieta.interia.pl/uroda/news-jajko-doskonaly-lek-i-supertani-kosmetyk,nId,959025?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefo
 Jajko w wierzeniach starożytnych ludów kojarzone było z siłą budzącej się na wiosnę przyrody! Dlaczego więc my mamy się nie obudzić na jesień?


Jajko w połączeniu z oliwą i cytryną (jeśli jesteś blondynką!) przepisu Pepy świetnie regeneruje włosy, nawet te bardzo zniszczone. Przepis znajdziecie tutaj: klik do Pepy! Do takiej maski na włosy można dodać również trochę oleju rycynowego, drożdży ub ewentualnie innych olejów, które dogadują się z naszymi włoskami.

Skoro już jesteśmy przy włosach, zdradzę Wam kolejny patent na błyszczące włosy. Do garnuszka wlewamy szklankę piwa, jasnego gdy mamy jasne włosy (również może trochę rozjaśniać!), ciemnego, gdy mamy ciemne, gotujemy chwilę, by pozbyć się alkoholu a następnie dodajemy 2 żółtka i dokładnie mieszamy. Po takiej płukance trzeba włosy przepłukać raz jeszcze zimną wodą.
Uwaga! Po tej płukance nie wolno suszyć włosów suszarką - na włosach będzie wyczuwalny zapach piwa!

Do włosów możemy wykorzystać również samo ubite białko (lub z dodatkami w postaci miodu, oleju rycynowego, co Wam do głowy przyjdzie). Białko pięknie oczyszcza włosy z łoju i tonizuję skórę głowy, jest pomocne przy problemie z przetłuszczaniem się włosów.

Przejdźmy nieco niżej, do twarzy. Na twarzy zafundowałam sobie wczoraj małe spa właśnie z jajkiem w roli głównej!


Białko na twarz można wykorzystać na 2 sposoby. Ja wczoraj przygotowałam sobie plasterki na wągry. Do tego przepisu potrzebować będziecie białko z 1 jajka (możliwe jak najmniejsze, bo sporo Wam zostanie), widelec i chusteczkę higieniczną - wystarczy jedną warstwę. Na początku najwygodniej jest sobie od razu podzielić chusteczkę na fragmenty odpowiadające powierzchniom na naszej twarzy, które chcecie oczyścić. Następnie wystarczy delikatnie ubić jajko, do momentu gdy dostrzeżecie w nim pęcherzyki powietrza - wygodniej się je wtedy nakłada na buźkę. Wtedy nakładacie je na buźkę, nakładacie fragmenty chusteczki i czekacie aż białko zastygnie. Następnie wystarczy delikatnie je oderwać :)


A jeśli tego białka pozostanie nam sporo? Można je ubić, dodać kilka kropel soku z cytryny i mamy świetną maseczkę ściągającą i oczyszczającą z nadmiaru sebum. Nie muszę już chyba wspominać o właściwościach protein..? :)

A z żółtkiem, które nam zostało? Na twarz! Wystarczy je rozbić i już można nakładać. Nakładamy na wszystko, jak leci, twarz, szyję, biust, rączki. Skóra jest po takiej maseczce lepiej odżywiona i elastyczniejsza - u mnie szczególny efekt widać na biuście, żyje on nowym życiem! :) Trzeba jednak uważać i nie dać całkowicie zaschnąć żółtku na twarzy, już pomijając fakt, że takie naciąganie buźki nie jest dla niej specjalnie dobre. Jeśli doprowadzicie do zaschnięcia żółtka na twarzy, będziecie musiały je potem skrobać... Słyszałam, że dodanie paru kropel witaminek A i E zapobiega zasychaniu żółtka, nie sprawdzałam... :)


A Wy? Sięgniecie po jajko? :)
Pozdrawiam! I.


13 komentarzy:

  1. robiłam maseczki na włosy,ale raczej z wykorzystaniem żółttka
    muszę też wykorzystywać białko
    i koniecznie spróbuję tego sposobu na oczyszczanie twarzy bialkiem

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę wypróbować bo z jajkiem jeszcze nic nie kombinowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha, aż przypomniało mi się, jak koleżanka w pierwszej klasie technikum ładne kilka lat temu polecała mi maseczkę z jajka na zniszczone włosy. Niestety nie wspomniała, że należy wykorzystać samo żółtko... Ponieważ moje włosy były wtedy krótko po masakrze (samodzielne rozjaśnianie czerni + ruda farba tego samego dnia), pomysł mi się spodobał. Niestety, nie wyszło mi to zbytnio na dobre.
    W życiu bym nie wpadła na to, że można zrobić plasterki na wągry z jajka! Bardzo pouczający post, będę musiała pamiętać o jajkach kiedy pójdę uzupełniać spiżarnię - ciekawi mnie, jak wykorzystane w taki sposób jajka sprawdzą się u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przepisie Pepy jest całe jajko, o ile się nie mylę :)
      Uzupełnij w jajka jak najszybciej, jajka są super również wewnętrznie! I takie dobre mmm... :)

      Usuń
  4. ja robiłam maski na włosy i na twarz z zółtka... na włosach obleci ale na twarzy to mi trochę śmierdziało ale byłam dzielna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm.. ja w ogóle żółtka nie czułam :) Zawsze można dodać parę kropli olejku eterycznego dla dodatkowego wzbogacenia zapachu no i właściwości :)

      Usuń
  5. Moja mama często robiła maskę właśnie z żółtka, oliwy z oliwek i cytryny. Przy regularnym stosowaniu włosy miała mocniejsze i mniej wypadały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się staram namówić mamę, nawet jestem gotowa jej to wszystko przyrządzić i nałożyć na głowę, ale mama jest strasznie zabiegana i na włosy nakłada specyfiki tylko, gdy jest w łazience... Może jeszcze ją przekonam :)

      Usuń
  6. Wątpię czy dałabym radę przetrzymać to choć minutę. KIedyś zrobiłam sobie na włosach i mi zajeżdżały surowym makaronem więc wolę wewnętrznie, piwo też. ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak poleciłam maskę z żółtka koleżance to miała dokładnie ten sam problem, jej włosy zajeżdżały nim potem cały dzień. Zaskoczyła mnie tym zupełnie, gdyż u mnie żółtka nie było w ogóle czuć. Może to jest kwestia dopuszczenia do zaschnięcia żółtka na włosach? Wystarczy dodać wit. A i E i problem z głowy :)
      Mmm... piwko to najlepiej grzane na takie wieczory :)

      Usuń
  7. Przyznam, że sposób z białkiem i plastrami na wągry to dla mnie nowość ;) Chętnie wybróbuję!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna sprawa :) Odpowiada mi bardziej niż wersja z żelatyną.

      Usuń
  8. Ja póki co przełamałam się tylko do stosowania na włosy. Ciężko mi się przeprosić z żółtkiem albo białkiem na twarz :P. Kiedyś spróbuję :D

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com

Disqus for Jaskółcze Ziele