16 lip 2014

Wyzwanie blogowe #3: Co lubię? Czego nie?

Dzisiejszy wpis ma nas zbliżyć jeszcze bardziej. Poznacie dzisiaj moje preferencję na różnych płaszczyznach, by portret Jaskółki mógł się lepiej zarysować w Waszej głowie. Jednak muszę przyznać, że choć temat jest łatwy, mam z nim sporo problemów, gdyż ciężko jest mi się jednoznacznie określić i zamknąć w 10. punktach. I zrobić to tak, by jeszcze ciekawie wyszło. W końcu dochodzę do wniosku, że zrobię to tak różnorodnie, jak tylko się da - byście mogły poznać mnie szerzej, od strony Wam nieznanej zupełnie.

Lubię...

1. Piękne, nietypowe zapachy. Lubię poznawać ciągle coś nowego, dlatego niesamowicie urzekają mnie zapachy niepowtarzalne, nieporównywalne. Takim pięknym zapachem jest mój ulubiony Pomegranate Noir od Jo Malone, który łączy w sobie nutę różowego pieprzu ze śliwką i niesamowitą świeżością. Ale również takim zapachem poszczycić się może kardamon, tymianek i miso!

2. Etniczne wzory! Im bardziej kolorowe, tym bardziej muszą być moje. Czasy ubierania się na czarno i tylko czarno mam dawno za sobą i obecnie chętnie chłonę każdy kolor!

3. Stan, który ogarnia mnie, gdy stoję na scenie i śpiewam. Nie chodzi tutaj o samą publiczność i fakt, że na mnie patrzą - chodzi raczej o ten stres i umiejętność jego opanowania. Czas jakby zwalnia i kontroluję każdy dźwięk, który wydobywam. Niesamowite uczucie i satysfakcja po takim występie!

4. Gdy książka pochłania mnie w całości. Do tego stopnia, że trzeba mną potrząsnąć, bym się oderwała. Oddaję się historii zupełnie, gdy tylko autor wyjdzie mi na przeciw. Najlepiej działa na mnie Sapkowski, Zafón i King.

5. Cuba Libre! Mój ulubiony drink. Postawicie mi Cuba Libre i macie mnie całą :)

6. Kuchnię tajską! Nie często mam okazję jej kosztować, ale naprawdę ją uwielbiam. Stanowi dla mnie idealne połączenie smaków, odpowiednią ostrość, słodkość i kwaskowatość.

7. Przesiadywać z moimi sierściuchami, a mam ich trochę! Dwa psy, trzy koty, na które mam uczulenie. Nie ma nic lepszego, jak zabawa ze zwierzakami.

8. Spontaniczność! Jeśli chcecie podbić moje serce, wystarczy, że okażecie się trochę zwariowani, trochę nie z tej ziemi :)

9. Chodzić w glanach i katanie. Ale na kolorowo :)

10. Zasuszać kwiaty, by zostały ze mną na dłużej.


Nie lubię...

1. Pietruszki, melona i ciepłego mleka!

2. Gdy jest za gorąco. I gdy jest za zimno. Gdy wieje wiatr i pada deszcz. Nie lubię burzy. Wybredna jestem strasznie.

3. Obcisłych spodni, bo mój tyłek wygląda wtedy jak baleron.

4. Piasku w majtkach.

5. Stać w kolejce.

6. Gdy mi się przypomina, że nie mam prawa jazdy. I że powinnam już go dawno zrobić. Jest mi dobrze bez, ma mi kto tyłek wozić, a mnie na samą myśl o siedzeniu za kółkiem mdli, słabo mi i dreszcze mam wszędzie!

7. Wymądrzania się blogerów. Nie lubię też "blogerów", do których to wymądrzanie jest skierowane, ale fala mądrości ludowej zalewającej blogi irytuje mnie jeszcze bardziej. Ludzi się zmienić nie da, a zwracając na nich uwagę rozsiewamy jedynie nienawiść po blogosferze. A przecież to takie miłe miejsce, po co nam to tutaj?

8. Płakać na filmach. A ja wiecznie płaczę na filmach.

9. Gdy głupie nuty wpadają mi w ucho i chodzą za mną cały dzień. A robią to często :(

10. Gdy kosmetyki wchodzą mi pod paznokcie. A że lubię długie paznokcie...

Zaglądałyście na dwa pierwsze dni wyzwania? Opowiadałam Wam skąd się wzięła nazwa Jaskółcze Ziele oraz dlaczego właściwie bloguję!

Pozdrawiam ciepło! Jaskółka


24 komentarze:

  1. zazroszczę Ci, że potrafisz zapanowac nad stresem... ja się ciagle tego ucze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to tylko jak śpiewam :) Jak mam coś powiedzieć, to masakra jakaś.

      Usuń
  2. Jejku nie miałam pojęcia, że śpiewasz ?! Można Cię gdzieś zobaczyć ? :))
    też uwielbiam zasuszać kwiaty, ale każdy mnie za to ochrzania, bo podobno przynosi top pecha :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak w końcu w moje łapki trafi nagranie z ostatniego występu to chętnie się pochwalę :3
      Też mi tak powtarzano, ale nigdy żadne nieszczęście z tego tytułu mnie nie spotkało :)

      Usuń
    2. Oj to czekam na nagranie ! :))

      Usuń
  3. Pytanie kontrolne - czy zdarzyło mi się może kiedyś wymądrzać? :D
    A ja tam nadal chodzę głównie w czarnych ubraniach, ale to już taka osobista preferencja bardziej :) Glany poszły na bok na czas letni, bo po prostu nie mam ochoty masakrować stóp...
    Zazdroszczę Ci śpiewania. Nie tylko talentu, ale i tego, że nie boisz się śpiewać przy ludziach :) Sama nawet nie pisnę... :(
    Co do głupich nut - ostatnio wpadło mi do głowy "My, Słowianie". Nie lubię tej piosenki, bardzo nie lubię - a jednak cały dzień w myślach :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, jedno zdanie w notce przeboleję, gorzej jak ktoś pisze notkę specjalnie, by ponarzekać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że takie notki mają największe branie :/

      Usuń
    2. I oczywiście też nie chodzę w lecie w glanach, hihi :) Bym się zaparzyła :D

      Usuń
  4. hahaha
    chętnie sprawdzę co to za drink...:)
    jak będę chciała byś mi zaśpiewała (już w sumie chcę, ale teraz brak mam możliwości) - nawet przez skypa, to postawię Ci tego drina:P
    ach my wszyscy też alergicy, dlatego nie mamy zwierząt... zresztą nie lubię ich w swoim domu;)
    gdybyś miała chęć, mam przepis na zupę tajską - prosta i pyszna, choć nie wiem, Ty będziesz mogła ocenić, czy jest faktycznie tajska;)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, za drina bardzo chętnie! Najlepiej drin przed śpiewaniem, to zaśpiewam wszystko!
      A przepis bardzo chętnie przygarnę, bo lubię się w kuchni bawić!

      Usuń
    2. A drink sam w sobie bardzo prosty: biały rum, cola, limonka i voila!

      Usuń
    3. posmakuję kiedyś:D
      a przepis wrzucę do Zakątka po wyzwaniu, chyba, że potrzebujesz na wczoraj;)

      Usuń
  5. Sapkowski też mnie niesamowicie zawsze wciąga :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. O trochę masa tych zwierzaków:) ja mam psa i papugę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. piasek w majtkach wygrywa! <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Boziu jakie my podobne jesteśmy :D
    Świetna lista, prze prze prze super się czytało!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. No, no mamy troszkę wspólnego :D Ja też nie lubię płakać na filmach, a lubię etniczne wzory i gdy wciąga mnie książka...:D

    OdpowiedzUsuń
  10. tez uwielbiam zapachy :) i rum ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie mów, że w lato też chodzisz w glanach? Jeśli tak to podziwiam :D Spontaniczność jest super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już w którymś komentarzu napisałam, że w lato broń Boże! Ale znam takiego, który w lato chodzi... Nie chciałabym widzieć jego stóp. Ani czuć!

      Usuń
    2. Akurat glan to jedyny but, w którym stopa nie śmierdzi ; D

      Usuń
  12. Piasek w majtkach mnie rozwalił :) Super!

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tymi głupimi nutami u mnie jest to samo.Zdarza się to bardzo często zwłaszcza z reklam,pózniej tylko same nerwy;)
    Zapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com

Disqus for Jaskółcze Ziele