Skąd więc Jaskółcze Ziele? Moja nazwa nie jest przypadkową nazwą wyciągniętą z zielnika. Swój początek miała w twórczości Sapkowskiego, mianowicie w sadze o wiedźminie. Jestem ogromną fanką cyklu i niejednokrotnie znajduję odniesienia do książki w swoim życiu codziennym, posłużyła mi nawet w prezentacji maturalnej :)
Wiedźmin miał w sobie trochę magii i umiał robić eliksiry. Eliksiry te robił między innymi z jaszczurczych języków, żabiego oka, mirtu i właśnie jaskółczego ziela.
Świat kosmetyków zawsze wydawał mi się nieco magiczny. Jakby nie patrzeć, ich tworzenie ma w sobie coś wyjątkowego, trzeba odpowiednio dobrać komponenty, wyważyć proporcje. Szczególnie, gdy bawimy się w takie małe tworzenie w domku, czy to wykorzystując zwykłe domowe przepisy, czy - robiąc mały kroczek w przód - komponując już coś własnego. I ta radość, gdy coś pod naszymi łapkami wychodzi!
Stąd w mojej główce pojawił się pomysł na połączenie światu kosmetyków z tym niezwykłym ziołem, które reprezentuje sobą szczyptę rytuału, nutkę tajemniczości i do tego jest również składnikiem kosmetycznym :)
Kto z Was bierze również udział w wyzwaniu blogowym? Chętnie poczytam :)
Bardzo fajną historię ma nazwa Twojego bloga, u mnie to raczej spontaniczny wybór na szybko i nie do końca mi się podoba. A skoro już tak o sporządzaniu zaczarowanych kosmetyków, to jak się ma Twój kremik, który ostatnio sama robiłaś?
OdpowiedzUsuńTrzyma się dobrze, jak do tej pory najdłużej :) Ale teraz jest trochę za gorąco by go nosić, wybija się na twarzy, efekt trochę jak po lekkim z Sylveco. Używam na ten moment czegoś lżejszego :)
Usuńa ja cały czas myślałam, że to zielnikowe tematy z Twoja nazwą :)
OdpowiedzUsuńDlatego właśnie ten pierwszy temat wyzwania tak mi się spodobał! Teraz każdy będzie wiedział co zrodziło się w mojej główce :):):)
Usuńmiło wiedzieć, takie rzeczy :)
UsuńJa tak samo ciesze się na pierwszy dzien, bo tak myslałam, że nikt nie wie co to FRAMBUESA :P :))
UsuńTwoja nazwa mega kreatywna :D Ja w takim razie wzięłabym coś z Harrego Pottera :))
Świetna nazwa, naprawdę. :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię Wiedźmina. :) I bardzo fajna historia związana z nazwą bloga. Mój pomysł narodził się przypadkowo, bo lubię słowo "naturally" (podoba mi się jak brzmi :P). ;)
OdpowiedzUsuńPiękna nazwa bloga - intrygująca. Bardzo fajnie, że stoi za nią jakaś historia.
OdpowiedzUsuńDzięki wyzwaniu trafiłam na Twojego bloga - naturalna pielęgnacja to jest coś na czym mi bardzo zależy, dlatego chętnie się rozejrzę :)
Czuj się jak u siebie :)
Usuńhe3jka:)
OdpowiedzUsuńa czy mi się zdaje, czy niedawno gdzieś pisałaś genezwę swej nazwy?:P - bo skądś tę historię już znam hah
niemniej fajna jest.. u mnie prościutko... bo, jak wiesz, też biorę udział, ale na Zakątku Pieguski;)
buźka
Bardzo możliwe, że wspomniałam, że od wiedźmina się wywodziło :)
Usuń:*
no i że gotował tra lalala hah, chyba na fejsie czytałam;)
UsuńWidzę, że nie tylko ja mam fioła na punkcie Wiedźmina :D
OdpowiedzUsuń<333333333333333
UsuńCzytam teraz Sezon Burz!
Ja już dawno przeczytałam ;D Marzy mi się dorwać kiedyś całą kolekcję Wiedźmina :D Ale to kosztuje ;(
UsuńJa na szczęście mam po tatusiu :) Jedynie Sezon Burz kupiłam sama, z resztą tacie na urodziny :)
UsuńCiekawa historia, bardzo lubie serie o Wiedzminie i chyba dlatego ta nazwa bardzo mi sie spodobala ;)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc, kiedy trafiłam tu po raz pierwszy, od razu pomyślałam o Wiedźminie. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię Wiedźmina. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOjej jak się cieszę że wzięłaś udział :D Ja też bardzo lubię Sapka, fajnie że właśnie stąd jest tytuł.
OdpowiedzUsuńtak mi się wydaje, że kiedyś już słyszałam co nie co o historii nazwy Twojego bloga, ale bardzo miło było ją sobie przypomnieć! :) fajne wyzwanie, ale z moim nickiem nie wiąże się niestety żadna ;)
OdpowiedzUsuńZawsze się zastanawiałam nad Twoją nazwą. teraz juz wiem :*
OdpowiedzUsuńTeż biorę udział w wyzwaniu i właśnie dzięki niemu trafiłam do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPiękna nazwa. Jaskółki bardzo fajnie mi się kojarzą :)
Twoja historia bardzo mi się podoba :) Moja była dość spontaniczna i wzięła się od moich ulubionych zapachów, jednak teraz myślę nad zmianą, bo mam wrażenie, że zupełnie do mnie nie pasuje.
OdpowiedzUsuńWpaniałe połączenie - magia, kosmetyki i natura... Nazwa przyciągająca i poetycka! Udział w wyzwaniu też biorę, pomysł Uli - wspaniały.
OdpowiedzUsuńCiekawe ciekawe :D
OdpowiedzUsuńNazwa twojego bloga jest ciekawa i kreatywna, łatwo ją zapamiętać. Moja nazwa raczej tak nagle się wymyśliła.
OdpowiedzUsuńzapraszam http://nightsdreamall.blogspot.com/2014/07/historia-nazwy-mojego-bloga.html