4 wrz 2013

Gloss, cienowanie i żel lniany - włosy na wrzesień!

Witajcie! Trochę Was zaniedbałam w tym sierpniu i tematy, które sobie przygotowałam zdążyły się trochę zakurzyć, więc by nie tracić czasu (póki jeszcze w szkole luźniej...) chciałabym pokazać Wam jak wyglądają moje włosy po ostatnim glossie, wczorajszym cieniowaniu i z użyciem żelu lnianego. Nie przedłużając...

GLOSS
Jest to mieszanie henny z odżywką (nie silikonową, by henna mogła "dotrzeć" do włosa!!!) w stosunku 1:3 lub 1:4 henny do odżywki. Wiadomo, im więcej odżywki dołożymy, tym efekt koloryzujący będzie słabszy. Ten gloss był dla mnie mały eksperymentem, gdyż chciałam sprawdzić czy farbowanie henną może wyjść... taniej.

Na początku przygotowałam hennę tradycyjnie, mieszając 50g (do tej pory używałam całe 100g) z wodą ok. 80 stopni (odczekuję około 10 minut po zagotowaniu). Wymieszałam wszystko ładnie w ceramicznej miseczce drewnianą łyżką, owinęłam folią spożywczą (nie aluminiową, henna nie może mieć kontaktu z metalem w żadnej postaci) i odstawiłam na ok. godzinę - teraz wiem, że na przyszłość będę trzymać dłużej, by grudki, które powstają przy zmieszaniu henny z wodą całkowicie zniknęły (po prostu nie miałam więcej czasu :)).
Tak przygotowaną hennę nałożyłam na odrosty, a gdy już wszystko miałam pokryte, resztę henny wymieszałam z ruską banią - bardziej na oko niż bawienie się w proporcje. Wymieszałam i nałożyłam. Trzymałam na głowie 2 godziny.

Efekt? Gloss bardzo mi się spodobał. Co może się wydawać dziwne, byłam niezadowolona z odrostów, które wyszły mi trochę jaśniej, chociaż trzymałam na nich czystą hennę i do tego dłużej niż zwykle. Było to spowodowane rozjaśnionym odrostem przez słońce - henna ma to do siebie, że kolor po farbowaniu zależy od koloru wyjściowego. Powinno się wszystko wyrównać przy następnym hennowaniu.
Gdy wykończę tę paczkę, wypróbuję sposób hennowania odrostów wg Pani Magdy - zmieszam Almę&Jatrophę z Jasnym Brązem, by uzyskać bardziej naturalny kolor (ciemniejsze włosy przy głowie, nie na końcówkach).

Efekt, który Wam pokażę, ma już prawie 2 tygodnie (a konkretnie jutro będzie miał :)) - co mnie samo zaskoczyło, gdy spojrzałam w kalendarz. Dodatkowo włosy są cieniowane i po całym dniu chodzenia, po nałożeniu żelu lnianego.


Przepraszam, że zdjęcie takie niewypośrodkowane, ale próbowałam kilkukrotnie powtórzyć zdjęcie i albo wychodziło jeszcze bardziej ucięte, albo rozmazane... Mój aparat dalej się focha.

Fale trochę oklapły, ale muszę jeszcze popracować nad ich sprężystością i nawilżeniem. Żałuję, że nie mogę Wam pokazać efektu z wczorajszego wieczora - próbowałam uchwycić loczki (tak, był skręt 3a!) telefonem, ale wychodziło kiepsko... By zachować loki trochę je posuszyłam i z takimi dopiero poszłam spać, ale i tak mi się trochę rozprostowały przez noc (2b...).

Próbowałam zrobić zdjęcie z boku, by pokazać Wam, ze fale faktycznie są na całej długości, ale moje obchodzenie się z tym aparatem wypada mizernie, a nie mam nikogo pod ręką... Zrobię aktualizację przy następnej okazji - kto wie, może będę miała lepszy skręt? :)

Już teraz wiem, że cieniowanie było bardzo dobrą decyzją. Do tego trafiłam w dobre ręce, które potrafiły wyciągnąć z moich włosów ten skręt - dobre cięcie to podstawa przy falowanych. Do tego żel lniany spisał się bardzo dobrze. Choć włosy nie mają już tak silnego skrętu, jak rano, dalej jest to mocniejszy efekt niż wcześniej. Fale są obecne na całej długości włosów i nawet końcówki się wywijają. Ponadto, przyjaciółka, z którą siedzę w ławce (Kinuu, pozdrawiam! :)) zauważyła, że włosy mi się lśnią :)

A teraz efekt glossa z innych perspektyw :)


Wiać, że kolor odrostów się odcina. Będę musiała zahennować je wcześniej, niż myślałam, ale w sumie zrobię to po prostu glossem :)


Jaśniejsze pasma po prawej są efektem gry światła. Te widoczne wśród ciemnych są efektem słońca! Dzięki słoneczku mam delikatne pasemka - henna farbuje na różne kolory w zależności od koloru wyjściowego :)

Tutaj w innym świetle:


Przyznam się, że zdjęcie trochę mnie zaskoczyło czerwienią - jeśli tak wyglądają moje włosy w ciemniejszych pomieszczeniach to jestem zachwycona!

Dzisiaj zmykam wcześniej spać, by się wcześniej obudzić, by umyć włoski rano i nie pozwolić by oklapły przez noc! Porobię zdjęcia i jutro się Wam pochwalę. Tymczasem miłego wieczoru życzę :)

Trzymajcie się ciepło! Jaskółka


10 komentarzy:

  1. Śliczne te włoski. Też podoba mi się efekt po hennie :) Wiem, że cieniowanie nadaje się zdecydowanie dla osób o kręconych włosach. Ja mam proste i cieniowanie na moich włosach nie wygląda zachwycająco, jedynie przy długości do ramion efekt jest ok.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, nie, Ty nie cieniuj, w ogóle nic z nimi nie rób! Pozwól im rosnąć takie jakie są, bo są piękne! :)
      I dziękuję! Choć ja jeszcze muszę nad nimi popracować :)

      Usuń
  2. ładne masz włosy. wydają się dosyć grube... Twój jeden włos jak 3 moje...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do cienkich nie należą, to fakt. henna miała na to duży wpływ, z każdym hennowaniem moje włosy stają się grubsze. jeśli masz z tym problem możesz wypróbować Cassii, jest to bezbarwna henna, która nadaje złocistych refleksów. mogłaby fajnie się spisać na Twoich włosach. no i przy okazji miałabyś fajne odżywienie :)

      Usuń
  3. ładny efekt, a Twoje włosy wyglądaja tak zdrowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety nie do końca są zdrowe, przesuszają mi się na końcach, ale mam zamiar z tym walczyć. już się zaopatrzyłam w odpowiedni kaliber :)

      Usuń
  4. Świetny efekt! I te włosy... też chciałabym mieć tak grube - a moje niestety taaakie cieniutkie. :( W Twoim przypadku cieniowanie było bardzo trafionym pomysłem. Moje też są cieniowane, siostra pobawiła się z nożyczkami kilka lat temu... i od tamtej pory tak sobie rosną. :) Jakoś przyzwyczaiłam się do tego.

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym uzyskać po hennie taką czerwień ale na razie bardziej wchodzę w rudy miedziano brązowy:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne włosy :)

    pozdrawiam i zapraszam do siebie,

    Malko

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze to dla mnie źródło motywacji ♥
Jeśli masz do mnie pytanie: ziele.jaskolcze@gmail.com

Disqus for Jaskółcze Ziele