"Jeśli owocem Twoich starań będzie jedynie cytryna, możesz zjeść ją z niesmakiem... albo zrobić lemoniadę!"
Cytrynę każda z nas w domku ma. Cytryna była obecna na stołach już w średniowieczu - oczywiście na tych stołach, które mogły sobie na to pozwolić. Swoje początki cytryna miała w południowo-wschodnich Chinach, gdy skrzyżowano ze sobą limę z cytronem. Dzisiaj nie znajdziecie w Chinach cytryny ani w sadach, ani w stanie dzikim.
Cytryna umila nam czas przy herbacie, orzeźwia w upalne dni w połączeniu z wodą i lodem, urozmaica również smak drinków. Jest znana z dużej zawartości witaminy C (nie muszę się rozpisywać nad cudownością tej witaminy? :)), ale zawiera również witaminę A, która dba o naszą skórę, wzmacnia włosy i wzrok, B1, która stymuluje oddychanie wewnątrzkomórkowe, gospodarkę hormonalną czy też gojenie się ran, rutynę, która zapobiega utlenianiu się witaminy C, by mogła służyć nam bardzo długo, a także uelastycznia naszą skórę (flawonoid) i kwas cytrynowy (przeciwutleniacz). Sama uwielbiam pić herbatę, głównie zieloną z odrobiną soku z cytryny, a w chłodne dni, gdy potrzebuję wzmocnić odporność, piję herbatkę z domowym sokiem z malin (przyniesionym z domku mojego TŻ :)) i również z sokiem z cytryny.
Sok z cytryny pity z wodą działa również detoksykująco. Jeśli mamy ochotę na małe oczyszczenie organizmu, robimy sobie kąpiel nóg: miskę wypełniamy gorącą wodą (temperatura jest tutaj bardzo ważna!), dodajemy do niej łyżkę mielonej gorczycy i łyżkę pieprzy cayenne. Moczymy nóżki przez 15 minut, a następnie pijemy wodę z cytrynką, przygotowaną z jednej cytryny na 250ml wody mineralnej.
Cytryna jest świetna na przebarwienia - rozjaśnia piegi, plamy po opalaniu, spowodowane zażywaniem hormonów lub w trakcie ciąży, jak i zapobiega plamom od słońca powstającym na rękach oraz rozjaśnia płytkę paznokcia. Wystarczy wycisnąć kilka plasterków soku z cytryny do 100ml wody i voila! Tonik gotowy. Teraz wystarczy wacik (lub miseczka, jeśli używamy miksturki na dłonie :)) i możemy cieszyć się rozjaśniającymi właściwościami cytryny. Dodatkowo taki tonik pięknie oczyszcza skórę z zaskórników. Tonik polecam używać podczas wieczornej toalety, ponieważ cytryna nie jest zbyt dobra do późniejszej ekspozycji na słońce. Cery wrażliwe również muszą z nią uważać, w niektórych przypadkach warto ograniczyć tonik do stosowania punktowego na wypryski.
A co powiecie na kąpiel cytrynową? Kilka plasterków cytryny wrzucamy już do gotowej, ciepłej kąpieli i cieszymy się odświeżającą, tonizującą, oczyszczającą kąpielą połączoną z aromaterapią! Osobiście polecam dołączyć do kąpieli również inne cytrusy, pomarańcz i grejpfrut. Ten ostatni urozmaici naszą kąpiel o właściwości antycellulitowe!
Blondynki mogą wykorzystać cytrynę do rozjaśnienia włosów, choć tutaj już trzeba uważać, bo cytryna może je wysuszyć. Najlepiej połączyć ją z innymi produktami, np. oliwą i żółtkiem według przepisu Pepy (
klik). Oczywiście, najszybszym sposobem na rozjaśnienie w ten sposób włosków to wysmarowanie włosów czystym sokiem i wystawienie się na słońce na 10 minut, ale tak jak wspomniałam, włosy mogą być przesuszone po takim zabiegu. Sama blondynką nie jestem, ale mam koleżankę, która eksperymentuje z różnymi składnikami, by utrzymać jaśniejsze włosy, które powstały jej podczas wakacji, przetestowała rumianek, rabarbar i miód, i doszła do wniosku, że ten ostatni, nałożony na włosy w czystej postaci (najlepiej trochę cieplutki, wtedy się łatwiej rozprowadza) i trzymany na włosach przez parę godzin daje najlepsze efekty rozjaśniające :)
Stosowanie soku z cytryny na włosy - a raczej na skórę głowy! - ma też działanie tonizujące i pomaga z problemem ich nadmiernego przetłuszczania się. Tutaj polecam stosować sok rozcieńczony z wodą, w małej ilości, gdy włosy są jeszcze mokre, by włosy nam się nie posklejały. A jak nałożyć mieszaninę najwygodniej? Za pomocą strzykawki! (bez igły oczywiście).
Cytryna świetnie się sprawdzi również dla cery tłustej, w połączeniu z białkiem, o czym pisałam Wam już tutaj:
klik.
A ostatnie, myślę najciekawsze, zastosowanie cytryny to nacieranie nią szorstkiej skóry łokci! Cytryna pięknie ją zmiękczy :)
I pamiętajcie! Cytryna jest dobra na wszystko, od wzmocnienia odporności, przez zapobieganie krwawieniu dziąseł, po opóźnienie starzenia się skóry! :)
Nabrałyście ochoty na lemoniadę? :) Ja owszem!
Pozdrawiam! I.