Hammam jest miejscem zamkniętym, zazwyczaj pogrążonym w półmroku, udekorowanym w stylu orientalnym, z olejkiem eukaliptusowym unoszonym w powietrzu w celu oczyszczenia zatok i dróg oddechowych. Wchodzimy do niego nago lub w specjalnej koszuli. Idealne miejsce na oderwanie się od rzeczywistości i na poświęcenie całej uwagi swojemu ciału.
Hammam powinien posiadać przynajmniej 2 pomieszczenia wypełnione gorącą wodą. Po wstępnym oczyszczeniu ciała prysznicem przechodzimy do pierwszej łaźni parowej, wypełnionej gęstą parą. Pocąc się, pozbywamy się toksyn, organizm się oczyszcza i oczywiście cały czas wdychamy olejek eukaliptusowy.
Zanim przejdziemy do drugiego pomieszczenia, czeka na nas zabieg z solą himalajską, dzięki której skóra staje się napięta i jędrna.
W drugim pomieszczeniu czeka na nas temperatura w wysokości nawet 50 stopni. Przechodzimy do niego, gdy nasze ciało przyzwyczai się do temperatury w pierwszym pomieszczeniu. Ciało zaczyna eliminować jeszcze więcej toksyn, a my się odprężamy. Na marmurowym łożu ( :) ), które ma właściwości leczące reumatyzm.
W trakcie takiego stopniowego oczyszczania korzystamy z regularnych, odświeżających nasze ciała prysznicach, co wspomaga eliminację toksyn poprzez zmiany temperatury. Chłodna woda poprawia krążenie i ujędrnia skórę, dodatkowo hartuje organizm.
Zdarza się, że w ofercie hammamu znajduje się jeszcze jedno pomieszczenie, w którym temperatura przekracza 50 stopni. Przebywanie w nim nie jest obowiązkowe, a czas w nim spędzony nie powinien przekraczać 15 minut.Seans kończy się w pokoju wypoczynkowym (po nawet dwugodzinnym pobycie w łaźniach!), gdzie możemy odetchnąć chłodniejszym powietrzem. Podstawowy seans się kończy, ale możemy w hammamie zostać na dłużej...
Każda muzułmańska kobieta ma obowiązek narzucony przez religię przynajmniej raz w miesiącu odwiedzić hammam, by być piękną dla swojego męża. Wtedy oprócz powyższego seansu oczyszczają ciało również za pomocą słynnego czarnego mydła, przygotowywanego z czarnych oliwek, nierafinowanego oleju palmowego oraz masła shea, i równie słynnej rękawicy Kessa, niegdyś po prostu parcianej rękawicy. Mydło, oprócz głębokiego oczyszczenia, odżywia i nawilża ciało. Dopełnieniem tego rytuału jest dokładny masaż wspomnianą rękawicą, która świetnie peelinguje ciało i poprawia krążenie.
Po masażu przychodzi czas na depilację pastą cukrową, która dobrze przygotowana potrafi działać cuda i rzeczywiście być delikatniejsza od wosku - jednak na depilację pastą proponuję wizytę w salonie lub właśnie w hammamie niż próbowanie na własną rękę, nawet z kupną. By ukoić ciało po depilacji, stosuje się okłady z leczniczego błota i wcieranie w skórę olej arganowy.
Bardzo chętnie przy okazji przejdę się do hammamu, niesamowicie będzie poczuć ten klimat. Podstawowy seans można sobie zafundować już nawet za cenę 10 euro, a wrażenia pewnie są niezapomniane... Ewentualnie można kupić olejek eukaliptusowy, zakupić czarny mydło, rękawicę Kessa i wykonać stymulujący masaż pod gorącym prysznicem... jak dla mnie brzmi przekonująco!
Zainspirowałyście się?
Uwielbiam Czarne Mydło, chociaż używałam jedynie do twarzy, a Glinka Marokańska fantastycznie oczyszcza. Wprawdzie domowa łazienka to nie to samo co arabska łaźnia, ale namiastka przy użyciu naturalnych kosmetyków, przy świecy i relaksującej muzyce...
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się :-D
Nigdy nie byłam w takiej łaźni mimo, że trzy razy byłam już w Turcji. Ale mi narobiłaś smaka na taki zabieg. Jeśli uda mi się kiedyś pojechać do krajów arabskich, muszę tam iść!!
OdpowiedzUsuńNo proszę ja bym na taki obowiązek nie narzekała :) Na pewno super doświadczenie wizyta w takim miejscu!
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym skorzystała, gdybym tylko miała taką okazję :)
OdpowiedzUsuńteż chciałabym żeby u nas był taki obowiązek odwiedzenia np: spa minimum raz w miesiącu! :D
OdpowiedzUsuńjeśli miałabym okazję na pewno skorzystałabym z takiego rytuału :)
chętnie bym się takiemu czemuś poddała :) czytałam o tym ostatnio bo zamawiałam rękawicę Kessa
OdpowiedzUsuńOj przydałby mi się taki relaks :)
OdpowiedzUsuńCzemu tego u nas nie ma? Ale to musi być przyjemne! Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńcoś czuję że takie miejsce i u nas zrobiłoby prawdziwą furorę :)
OdpowiedzUsuńmnie także przekonuje, zwłaszcza, że w szafce czekają na mnie czarne mydło i sławna rękawica:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Czuję się bardzo zainspirowana. To, co mogę zrobić z czarnym mydłem i rękawicą Kessa w swojej łazience to tylko namiastka. Ależ narobiłaś mi ochoty na taki luksus (:
OdpowiedzUsuńJestem z tych co próbują depilacji pastą cukrową na własną rękę i jestem w miarę zadowolona ;) na pewno profesjonalny zabieg jest skuteczniejszy i bardziej komfortowy, ale to nadal fajna metoda, także do samodzielnego stosowania.
OdpowiedzUsuńGdybym miała okazję odwiedzić jakiś kraj, w którym są hammamy to wycieczka do takiego miejsca byłaby pierwszą rzeczą, którą bym zrobiła. Drugą byłoby obejście wszystkich punktów z regionalnymi kosmetykami ;)